Rozrywka czy nałóg? Kiedy kończy się granica bezpiecznego grania?
W dobie XXI wieku, który niewątpliwie charakteryzuje się w głównej mierze dostępnością technologii, sukcesywnym wzrostem komputeryzacji, jedną z rozrywek współczesnego człowieka staje się poświęcanie wolnego czasu na gry komputerowe, online czy też przeglądarkowe. Trzeba jednak mieć świadomość, że pomiędzy rozrywką a nałogiem rysuje się cienka granica, którą niezamierzenie można przekroczyć, a wówczas sytuacja staje się bardzo niebezpieczna dla człowieka. O tym, kiedy kończy się bezpieczna granica zatracenia się w gry komputerowe dowiesz się z niniejszego artykułu.
Uzależnienie od gier komputerowych, przeglądarkowych czy też online staje się coraz powszechniejsze. Warto podkreślić, że nałóg ten definiowany jest już przez specjalistów i naukowców jako choroba psychiczna, nie jedynie zaburzenie, co stanowi o powadze i zarazem ważkości tematu. Obsesyjne granie w gry jest bowiem bolączką, na którą zapadają przede wszystkim młodzi ludzie. Jawi się zatem pytanie, po czym poznać, że granie w gry nie jest już jedynie pasją czy hobby a zamienia się w uzależnienie? Z pewnością początki rozpoczynają się od przedkładania spędzania czasu na granie kosztem życia rodzinnego, czy wykonywania obowiązków szkolnych, zawodowych. Nierzeczywisty świat podświadomie zaczyna wciągać gracza, który nie potrafi mu się oprzeć.
Krzysztof Piersa, autor publikacji „Komputerowy ćpun” przekroczył wspomnianą granicę, zatracając się bez pamięci w komputerową przestrzeń. Podczas swojego rekordu spędził przed monitorem komputera bez przerwy pięćdziesiąt sześć godzin, czyli dwa dni i jedną noc w szponach komputerowego nałogu, grając w World of Warcraft. Piersa opowiedział o dręczącym go nałogu, czyli cyfrowej heroinie, która w konsekwencji zaczęła niszczyć jego życie. Gracze, którzy nie potrafią zapanować nad rozsądną rozrywką, przez nadmierne poświęcanie się grom zaczynają niszczyć relacje interpersonalne, później zaniedbują rodzinę, lekceważą obowiązki zawodowe, a w końcu psują swoje zdrowie. Nie można wszystkich graczy oceniać przez pryzmat nałogowych konsumpcjonistów wytworów online, natomiast, z drugiej strony, nie wolno w żaden sposób lekceważyć nadużywania gier w codziennym życiu. Z początku może wydawać się, że gra jest na tyle wciągająca, że może pochłaniać więcej czasu. Niemniej jednak z czasem po prostu traci się nad tym kontrolę.
Choć uzależnienie od gier komputerowych jest w gruncie rzeczy nowym zjawiskiem, to w rzeczywistości zmaga się z nim coraz więcej ludzi. Według portalu tvn24.pl w Polsce w 2018 roku było niemal 16 milionów graczy, zaś aż 15% z nich jest uzależnionych od gier oraz Internetu. Dlatego też trzeba zachować zdrowy umiar, owszem można zrelaksować się, grając w ulubioną grę komputerową. Natomiast trzeba zdawać sobie również sprawę z czyhającego zagrożenia i niebezpieczeństwa, zwłaszcza w sytuacji, jeżeli świat wirtualny staje się ważniejszy i ciekawszy od rzeczywistego.
